czwartek, 18 marca 2010

Jakub nie zawsze znaczy Kubuś

Dawno nie pisałem, a jak już zacząłem to od tematu który mnie bardzo zastanawia. Moim patronem jest św.Jakub Apostoł. Według wiki moje imię: "Wywodzi się od hebrajskiego Jaaqob - "zesłany by karać nas za nasze grzechy" (inne tłumaczenie: "ten, którego Bóg ochrania")"
Z drugiej strony moim imiennikiem jest Kubuś Puchatek czyli miś o bardzo małym rozumku:
"- Puchatku, przyrzeknij mi, że nigdy o mnie nie zapomnisz. Nawet, kiedy będę miał sto lat.
Puchatek pomyślał troszeczkę.
- A ile ja wtedy będę miał lat? - zapytał.
- Dziewięćdziesiąt dziewięć.
Puchatek kiwnął łebkiem.
- Przyrzekam - odpowiedział.
Z oczyma ciągle zwróconymi na świat, Krzyś wyciągnął rękę i poszukał łapki Puchatka.
- Puchatku - rzekł Krzyś poważnie - jeśli ja… jeśli ja już nie będę - tu urwał i zaczął znowu – ty zrozumiesz, prawda?
- Co zrozumiem?
- Ach, nic! - zaśmiał się Krzyś i zerwał się na nogi.
- Chodźmy!
- Dokąd?
- Wszystko jedno dokąd – rzekł Krzyś. "
Ale o co mi tak naprawdę chodzi? O to że słyszę wiele wersji mojego imienia padających z różnych ust. Najczęstszym jest poprostu "Kuba", lubię te zdrobnienie, łatwo wpada w ucho nawet obcojęzycznym ludziom. Od czasu do czasu słyszę imię "Jakub", jednak dzieje się to bardzo rzadko i najczęściej w jakiś urzędach. Ostatnio zaczęło królować "Panie Jakubie", uczelnia w końcu rządzi się swoimi prawami i traktuje nas jak dorosłych ludzi (nie włączając w to pań z dziekanatu:) Jednak najbardziej kontrowersyjną i wywołującą we mnie najwięcej emocji jest wersja "Kubuś". Niby tak ładnie zdrobniale, a jednak nie w ustach każdej osoby na Świecie jest to dla mnie miłe. Miło mi słyszeć to z ust moich najbliższych, przyjaciół i przyjaciółek. Jednak jeżeli zwracają się tak do mnie osoby ,które znam a nie jestem z nimi w bliskich relacjach wywołuje to we mnie poddenerwowanie. Ponieważ nie mam już 10 lat i jestem facetem a nie jakimś tam pluszakiem i proszę mnie traktować serio. Czuję się tak jakby ktoś zabierał mi trochę mojego pierwiastka męskiego. Wiem że osoby to robiące być może nie mają złych intencji zwracając się tak do mnie, ale niech pamiętają:
"Imię moje brzmi JAKUB"
Dla znajomych:
"Mam na imię Kuba"
Dla bliskich i przyjaciół:
"Miło mi jak mówicie do mnie Kubuś"
KONIEC I KROPKA:)DZIĘKUJĘ DOBRANOC;P

PS Mam już temat na następny wpis do mojego Bloga, będą same smaczki:) coś o studiach i nie tylko w Chełmie:)